Lekcja 1: Traktuj poważnie rady bardziej doświadczonych osób
Tematem kryptowalut interesuję się już dobre kilka lat, ale dopiero w pierwszej połowie 2022 roku zacząłem być aktywnym graczem na rynku krypto.
Inspirację znalazłem w filmie udostępnionym w serwisie YouTube. Doświadczony jegomość zasugerował w trakcie wywiadu, że najlepszą drogą, żeby nauczyć się inwestować w krypto, jest wpłata środków równowartości ok. 500 Euro i rozpoczęcie obracania kapitałem. „Bądź gotowy, że to pieniądze, które szybko stracisz” – zaznaczył.
Do wiadomości przyjąłem pierwszą część tego komunikatu. Kompletnie zignorowałem zastrzeżenie o możliwej stracie środków. Do tej pory trafiały do mnie wyłącznie informacje o pokaźnych, niekiedy kilkunastokrotnych zyskach. To uśpiło moją czujność i pozwoliło szybko utracić zainwestowane środki.
Na samym początku przygody, rzeczywiście łatwo stracić swoje środki. Dlatego na giełdę wpłaciłbym mniejszą kwotę. 100 – 150 Euro wydaje się optymalnym rozwiązaniem. To wystarczająco mało, żeby móc przymknąć oko na jednorazową stratę, a jednocześnie odpowiednio dużo, aby nie zabrakło motywacji do poszerzania wiedzy i zdobywania nowych umiejętności.
Mój początkowy bilans: -500 Euro
Lekcja 2: Na 99,98% nie jesteś geniuszem i nieprzemyślane decyzje będę cię sporo kosztować
Swoją przygodę rozpocząłem na przełomie kwietnia i maja 2022, kiedy doszło do upadku kryptowaluty LUNA. Wartość monety w ciągu kilku dni spadła z ok. $85.4 do < $0.005.
Wpadłem na genialny pomysł, że wartość waluty nie może przecież spadać w nieskończoność. Obstawiłem więc wzrost i w ten sposób straciłem ok. 20% początkowego kapitału. Nie wyciągnąłem jednak wniosków i nie czekając długo, ponowiłem działanie, inwestując pozostałe środki. Już na drugi dzień saldo mojego konta wyniosło okrągłe 0 z niewielkim ułamkiem.
Przede wszystkim nie podejmowałbym decyzji o inwestycji środków, bez poznania szerszego kontekstu. Szybko przekonałem się, że w tej, jak i w wielu innych dziedzinach, nie jestem geniuszem. Dziś prawdopodobnie nie utworzyłbym żadnego zlecenia, tylko obserwowałbym biernie rynek. Jeśli już odważyłbym się na jakieś kroki, nie angażowałbym więcej niż 10% kapitału.
Mój bilans: -500 Euro (wciąż)
Lekcja 3: Inwestowanie bez strategii nie ma sensu
Wydawało mi się, że po tych bolesnych lekcjach poszedłem po rozum do głowy. Zacząłem być bardziej ostrożny, angażować mniejsze środki i podejmować bardziej przemyślane decyzje.
Przez chwilę byłem na plus, a mój pokaźny zysk sięgnął w pewnym momencie nawet kilkudziesięciu procent.
Szybko jednak okazało się, że to tylko chwilowa radość, a zielone cyferki oznaczające profit szybko zmieniły się w ognistą czerwień. Przez wahania na rynku i złe wyczucie czasu straciłem kolejne 150 Euro.
Inwestowanie bez strategii, „na wyczucie” i bez żadnych wcześniej przyjętych założeń, po prostu nie ma sensu. Po tej lekcji zacząłem korzystać z metody DCA (Dolar Cost Averaging – uśrednianie kosztu dolara), co przyniosło znacznie lepsze efekty.
Mój bilans: -650 Euro
Lekcja 4: Oszustwa na rynku krypto są bardzo wyrafinowane
Niedawno w aplikacji Moje ING otrzymałem komunikat informujący mnie o tym, że jestem “jednym z 10% najbardziej aktywnych użytkowników apki”. Podobnie mógłbym siebie określić, jeśli chodzi o znajomość tematu cyberbezpieczeństwa.
Podczas gdy w Polsce popularne jest „oszustwo na BLIK-a”, cyberprzestępcy działający w tym obszarze, w świecie Web3 mają zdecydowanie bardziej wyrafinowane metody wyłudzania pieniędzy.
Boleśnie przekonałem się o tym, dokonując zakupów swoich pierwszych NFT. Nieopatrznie kliknąłem link w aplikacji Magic Eden i szybko straciłem 3 SOL – wtedy równowartość blisko 150 Euro.
Działanie w pośpiechu do niczego dobrego nie prowadzi. Najpierw warto zapoznać się z zasadami bezpieczeństwa, następnie zachować szczególną ostrożność, podejmując jakiekolwiek aktywności. Upewnij się dwukrotnie, zanim klikniesz link – ta zasada obowiązuje również w świecie krypto.
Mój bilans: -790 Euro
Lekcja 5: Na nieprzewidziane zdarzenia nie masz wpływu
Bogatszy w cenne doświadczenia, rozpocząłem kolejny etap przygody z kryptowalutami. Rynki w 2022 roku nie sprzyjały inwestorom, ale już w pewnym momencie wyszedłem na pokaźny plus, a mój zysk po raz pierwszy przekroczył dwucyfrową wartość.
I wtedy stało się coś, czego nikt się nie spodziewał. Upadek Giełdy FTX skutkował kilkudniowymi spadkami na rynku. I znowu, zamiast zysku, byłem na minusie.
Na pewne rzeczy nie mamy wpływu, dlatego obecnie jedyną skuteczną strategią jest dla mnie angażowanie ograniczonej ilości kapitału. Choć potencjalne zyski są mniejsze, to masz też lepszy sen, kiedy wiesz, że na utratę narażasz tylko określoną kwotę, którą jesteś gotowy stracić już w początkowej fazie inwestycji.
Mój bilans: -960 Euro
Trudne początki nie ostudziły mojego entuzjazmu
Udostępniam te informacje nie po to, żeby się chwalić (bo przecież nie ma czym), a pomóc ci uniknąć podobnych błędów, jeśli stawiasz pierwsze kroki na rynku kryptowalut.
Wyciągnąłem wnioski ze swoich niepowodzeń, jestem teraz dużo bardziej ostrożny i więcej czasu poświęcam na zdobycie umiejętności i wiedzy, a mniej angażuje się w huraoptymistyczne działanie.
Jeśli chcesz otrzymać więcej praktycznych informacji dotyczących kryptowalut, zachęcam cię do obserwowania tej strony.